środa, 28 lutego 2018

Co w burakach siedzi, czyli kolejne dawka wiedzy o barwnikach ;)

Witam :) Dzisiaj kontynuujemy przygodę z barwnikami. Przyjrzymy się nieco bliżej betacyjaninom, inaczej zwanych barwnikami betalainowymi.
Co to są za związki? Zatem, betacyjaniny są to barwniki azotowe. Zbudowane są z żółtego kwasu betalamowego związanego z cyklo-DOPA. Kiedy ten związek wydłuża układ sprzężonych wiązań i łączy się z glukozydem - Gle-glukozą - powstaje barwnik o nazwie betanina, który ma barwę fioletowo-czerwoną. A wiecie, gdzie można znaleźć ów barwnik? :) No dobrze, nie będę was trzymać w niepewności. Odpowiedź brzmi: w buraku ćwikłowym :)

Betanina to barwnik naturalny, pozyskiwany z buraków jak już wiemy. Stosowana do barwienia galaretek, nadzień owocowych, lodów, kremów, jogurtów, napojów, a podobno nawet pasztetów, kiełbas, także ciastek i kosmetyków. Jako dodatek do żywności kryje się pod symbolem E162. Inną jego nazwą jest czerwień buraczana :)
Betacyjaniny są rozpuszczalne w wodzie, a ich stabilność jest ograniczona przede wszystkim przez stężenie barwnika w roztworze, aktywność wody, wartości pH, temperatury oraz obecności kationów metali i przeciwutleniaczy.
Ważnymi właściwościami betaniny jest aktywność przeciwutleniająca. Kiedy sok buraczany przejdzie fermentację, to powstaje w nim betanidyna, Oba te związki reagują z wolnymi rodnikami, jednak to betanidyna wykazuje większe właściwości przeciwutleniające niż betaina, które może porównać do witaminy E. Badania wykazały również, że betanina hamuje reakcję utleniania lipoprotein LDL. Kolejną właściwością betaniny jest zdolność hamowania procesów nowotworowych, poprzez hamowanie enzymów oraz ograniczała wzrost linii komórkowych nowotworów piersi, jelita, żołądka, ośrodkowego układu nerwowego oraz płuc.
Należy jednak pamiętać, aby nie przesadzać z ilością spożywanych buraków, ze względu na wysoką zawartość azotanów, która ma szkodliwy wpływ na zdrowie, zwłaszcza u dzieci.

Podsumowując, uważam że warto jeść buraki ze względu na antyoksydacyjne i antynowotworowe działanie barwnika w nich zawartego. Warto również wspomnieć, że buraki są dobrym źródłem żelaza :) Kto z was lubi buraki? W jakiej formie? W postaci soku, buraczków tartych lub wiórkowych, a może barszcz czerwony? :) Czekam na komentarze ;) Pozdrawiam cieplutko :*

Bibliografia:
1) http://www.czytelniamedyczna.pl/2597,znaczenie-fizjologiczne-oraz-biodostepnosc-betacjanin.html
2) http://www.pttz.org/zyw/wyd/czas/2012,%202(81)/01_Klewicka.pdf
3) https://vitalia.pl/ch_add,18,0_Betanina.html

4 komentarze:

  1. Do niedawna miałam coś takiego, że nie lubiłam buraczków, ale teraz znowu się do nich przekonałam. Sok? Nigdy w życiu! Tarte z ziemniakami są pyszne. Jednak "the best" zdecydowanie jest barszcz czerwony. Jedna z moich ulubionych zup. :) Za to zapach buraków... :/
    Bardzo ciekawie i czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam buraczki, ale soku nie wiem, czy bym wypiła. Pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Buraczki uwielbiam, zarówno w barszczu, sałatkach, jak również jako lekarstwo na zapalenie żołądka i jelit. Pieczone znakomicie sprawdzają się w postaci carpaccio z rukolą i kozim serem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo cenna informacja ;) Zawsze warto próbować naturalnych remediów na różne dolegliwości ;) Nigdy nie jadłam carpaccio, kiedyś spróbuję ;) Pozdrawiam ;)

      Usuń