czwartek, 3 maja 2018

"Have a break, have a Ruby KitKat" ;) xD

              Cześć. Jak się miewacie? ;) Dzisiaj będzie baaaaardzo słodko 😋 Na początek zagadka ;) Ile mamy rodzajów czekolady? Pewnie każdy z was odpowiedziałby, że trzy. Mamy bowiem czekoladę gorzką, mleczną oraz białą (chociaż niektórzy nie uznają białej czekolady za czekoladę, ponieważ nie zawiera miazgi kakaowej). A co powiecie na to, jak wam powiem, że istnieje również tak zwany "czwarty" rodzaj czekolady??? 🍫
        Tym "czwartym" rodzajem czekolady jest tak zwana Ruby Chocolate - czyli czekolada rubinowa. Została odkryta we wrześniu 2017 roku przez koncern szwajcarsko-belgijski Barry Callebaut. Niestety jeszcze nie jest dostępna do kupienia w Polsce. Dowiedziałam się jednak, że ma smak owocowy. Ma różowy kolor, który jest niezwykle atrakcyjny dla oka. Jestem również przekonana, że nowy typ czekolady pozwoli stworzyć nowe desery i unikatowe słodkości. 

            Rubinowa czekolada jest wykonana  z innej odmiany kakao. Istnieją jednak podejrzenia, że za kolor odpowiada brak fermentacji. Podobno sam sposób przygotowywania tej odmiany czekolady jest pilnie strzeżoną tajemnicą, a sam twórca pracował nad jej odkryciem w laboratorium przez 13 lat! 😲 

             Pomimo, że w Polsce rubinowa czekolada nie jest jeszcze dostępna do kupienia, to mamy jednak możliwość posmakowania jej próbki. W niektórych sklepach możemy znaleźć znane batoniki KitKat z firmy Nestle, w nowej wersji, oblane rubinową czekoladą. Opakowanie jest koloru różowego i możemy się z niego dowiedzieć wiele ważnych informacji, między innymi o wartości odżywczej, składzie, dacie ważności, ilości. Opakowanie zawiera 41,5 g produktu - cztery paluszki waflowe. Producent zamieścił również następującą informację: "made with Ruby cocoa beans. Discover a new chocolate experience." W składzie natomiast nie jest wymienione, że produkt zawiera się z kakao tej odmiany. Produkt kosztuje 3,99 zł.

             Dla porównania kupiłam również zwykłego batona KitKat w mlecznej czekoladzie. Porównałam skład i jak się okazuje oba produkty zawierają niemalże takie same składniki tylko w zmienionych ilościach. Wyjątkiem jest, że KitKat zwykły zawiera tłuszcz mleczny, którego nie zawiera KitKat różowy. KitKat różowy zawiera natomiast dodatkowo kakao o obniżonej zawartości tłuszczu i pełne mleko w proszku. KitKat różowy w porównaniu do zwykłego zawiera więcej kalorii (541 kcal/ 100 g), tłuszczu (31,5 g/ 100 g), ale mniej węglowodanów (56,8 g / 100 g) i białka (6,5 g/ 100 g ). Ilość błonnika jest taka sama w obu batonikach.

         
         
            Wgryzając się w pierwszy kęs już można wyczuć, że polewa czekoladowa ma smak kremowo-owocowy. Mimo wszystko jakoś bardziej smakuje mi KitKat klasyczny, czyli w mlecznej czekoladzie, ale od czasu do czasu warto sięgnąć po urozmaicenie ;)

               Nie mogę się doczekać, aż Ruby chocolate w tabliczkach będzie dostępna w Polsce. Chociaż do najtańszych raczej nie będzie należeć :/ Podsumowując, myślę, że raz na jakiś czas można sięgnąć po "Różowego KitKat" w ramach urozmaicenia i odkrycia nowych smaków, ale należy pamiętać, że nie jest to najzdrowsza przekąską (obecność dużej ilości cukru i szkodliwego tłuszczu palmowego). Cena też nie jest jakoś zachęcająca. Prawie 4 zł za lekko ponad 40 g batonika to jest dość wysoka cena. To wszystko na dziś. Udanego dnia i majówki i do następnego postu ;) Buziaki i pozdrawiam! 😘

Bibliografia:
1) https://dietetycy.org.pl/czekolada-rubinowa/
2) http://newsgastro.pl/wydarzylo-sie/cellebaut-rubinowa-czekolada-rb1/

10 komentarzy:

  1. Oczywiście osobą, która wymieniłaby trzy rodzaje czekolady to ja hahaha chociaż co do białej miałabym zastrzeżenia, bo jej nie lubię. Sam cukier.
    Dlatego rubinowa czekolada mnie zaskoczyła. Zgadzam się z tym, że jeżeli wejdzie do Polski to będzie droga w końcu odkryta w Szwajcarii xd Ale jeszcze do miejsca, Szwajcaria ma najlepsze czekolady, więc ta też pewnie będzie dobra. Z chęcią wypróbuję :D
    Co do kitkata, to ja ogólnie nie przepadam za tym batonem, więc na różowy raczej się nie skuszę. Wierzę twojej recenzji batona na słowo haha
    Dzięki za ponowne doinformowanie mnie o niektórych aspektach ;) czekam na next,
    N

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biała to sam cukier i jeszcze tłuszcz, ale i tak ją lubię ;) Bardzo bym chciała, żeby Ruby chocolate była już dostępna w Polsce, ale pewnie trochę sobie poczekamy :( Tak jak mówiłam, różowy KitKat jest dobrym urozmaiceniem od czasu do czasu, ale od zawsze moim ulubieńcem jest klasyczny KitKat w mlecznej czekoladzie ;) Pozdrawiam ;)

      Usuń
  2. Przyznam szczerze, że jeszcze do niedawna byłam święcie przekonana, że za różowy kolor nowego KitKata odpowiadają jakieś barwniki albo chociaż truskawki. W życiu bym nie przypuszczała, że chodzi o czerwoną czekoladę.
    Mam nadzieję, że niedługo wejdzie do Polski, bo jako wielka miłośniczka czekolad wszelakich, z wielką chęcią ją wypróbuje. Choćby w niewielkich ilościach.
    Na razie jednak muszę poprzestać na polowaniu na różowego Kitkata. Już nie mogę się doczekać, kiedy go spróbuję.
    Pozdrawiam i czekam na nexta
    Violin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Producenci zapewniają, że nie ma w nim barwników, tym bardziej, że w składzie nie są wymienione ;) Też nie mogę się doczekać, aż wejdzie do Polski ;) Z wielką chęcią wgryzę się w jej smak i użyję do zrobienia różnych słodkości ;) Pozdrawiam ;)

      Usuń
  3. Ja akurat jestem osobą, która nie je słodyczy, zwłaszcza tych kupnych. Jeśli już to wolę się zadowolić porządną gorzką czekoladą. Jest mi to więc obojętne czy się takie batony u nas pojawią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo słusznie, że nie jesz słodyczy ;) Ruby KitKat jak już wspomniałam w tekście nie jest zdrową przekąską, ale przy dobrze zbilansowanej diecie, drobne odstępstwo raz na długi czas nie powinno zaszkodzić (oczywiście jeżeli nie mamy do czynienia z cukrzycą itp.) Co do gorzkiej czekolady to zgodzę się, że dokonując wyboru w sklepie pomiędzy gorzką czekoladą, a mało wartościowymi słodyczami, lepiej jest wybrać pierwszą opcję (najlepiej z jak największą zawartością kakao). Ja mimo wszystko nigdy nie polubiłam się z gorzką i używam jej tylko do wypieków, bądź dekoracji. Jak tylko Ruby chocolate wejdzie do Polski to i tak ją kupię, ponieważ jestem zaciekawiony jakie efekty smakowe mi zafunduje i jak będzie się komponować przy deserach :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Bardzo, ale to bardzo przepraszam za moje opóźnienie! Błagam o wybaczenie... :(
    Jeszcze miesiąc temu też zaliczałabym się do tych osób, które uważają, że są tylko trzy rodzaje czekolad. Jednak pewna bardzo kochana osoba (którą rzecz jasna wcale nie jesteś Ty, wcale, ale to wcale ;)) mnie jakiś czas temu doedukowała.
    Nie mogę się już doczekać, kiedy ta czekolada pojawi się na polskim rynku. Na pewno z wielką checia bym takową posmakowała. Z całą pewnością cena by odstraszala, ale warto czasem poeksperymentować i poznawać nowe smaki. :)
    Niestety od razu wiadomo, że nie będzie to zdrowa przekąska, ale czasami można zrobić wyjątek od reguły (albo częściej niż czasami) i zjeść sobie coś takiego.
    Uwielbiam czekolady, batoniki i wszystko co słodkie, dlatego post bardzo mnie zainteresował.
    A na koniec najważniejsze...
    Gdzie Ty, kobieto, kupiłaś te batoniki? Nigdy jeszcze się z nim nie spotkałam i nie mam pojęcia, gdzie mogłabym go szukać. Proszę o pomoc!
    Świetny post i już nie mogę się doczekać. ZxzeŻ dużo weny i miłego dnia! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Oczywiście, że wybaczam opóźnienie ;) Jeśli chodzi o Ruby KitKat, to można go znaleźć między innymi w sklepie Sano ;)W innych sklepach jeszcze nie widziałam, a i tak najwięcej zakupów robię w Sano ;) Dziękuję i wzajemnie ;) Buziaki i pozdrawiam ;*

      Usuń
  5. Zazdroszczę Ci tej przyjemności na języku ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jeszcze trochę i ten batonik będzie bardziej powszechny i dostępny w większej ilości sklepów 😉 Pozdrawiam 😉

      Usuń