poniedziałek, 14 grudnia 2015

Amarant w ostatniej wersji xD

Ziarna amarantusa

Moi drodzy czytelnicy :) Opowiem Wam zaskakującą historię o pewnej roślinie zwanej: szarłat wyniosły.
Mniej więcej 4000 lat p.n.e przodkowie Majów rozpoczęli uprawiać ową roślinę, niezwykle dopracowanymi metodami, w rocznych zbiorach do 20000 nasion (Wow!!! :o) Szarłat był przez nich używany do przyrządzania tortilli, napoi, kleików. Służył nawet jako środek płatniczy, jak i również jako przyprawa. Znalazł swoje zastosowanie w ziołolecznictwie. Ale jest coś jeszcze.
Indianie twierdzili, że ziarna amarantusa dają nieśmiertelność i odwagę. Z mąki amarantusa wypiekali placki i ... UWAGA, UWAGA!!!!! Kiedy panował pokój, owe placki spożywali z miodem, ale, kiedy nadchodził okres wojny, to ... spożywali je ... z ... krwią ( :o !!!!)
Misjonarze i konkwistadorzy po odkryciu owych obrzędów nazwali szarłat "diabelskim zielem" i zaczęli tępić uprawy tej rośliny, co doprowadziło do buntu.
Jak głosi legenda...
UWAGA!!!!!!!!!!!!!
Treść owej legendy jest lekko drastyczna!!!!!!! Czytać na własną odpowiedzialność!!!
A więc legenda mówi, że Indianie w ramach buntu, przed bitwą, złapali wysłannika samego papieża i spożyli amarantusowe placki z domieszką jego krwi (!!!!!!!!!!!!!!! :o)
Konkwistadorzy byli tym czynem tak oburzeni, że w odpowiedzi wytępili wszystkie pola szarłatu, które znajdowały się w ich zasięgu. Od tamtej pory uprawianie i spożywanie amarantusa groziło utratą ręki.
Na całe szczęście to tylko legenda.
Ale jeżeli nie, to jak to się stało, że amarant przetrwał??????? :o
Według historii w niedostępne miejsca Ameryki Środkowej dotarł mnich, który zobaczywszy niezwykłe, czerwone kwiaty owej rośliny i zachwycił się nimi tak bardzo, że przywiózł do Europy spory zapas nasion. Swoje zainteresowanie wyrazili również bogaci panowie, którzy kazali posadzić szarłat w dworskich ogrodach :)
Bardzo interesujące jest również to, że amarantus trafił nawet do Polski!! :)
W latach 90. XX wieku, Emil Nalborczyk przywiózł z wyprawy z Chile zapas nasion amarantusa. We wsi Radziki rozpoczęły się eksperymentalne hodowle. Dziś Polska jest jednym z największych producentów szarłatu :D

Okej, to już by była cała opowieść o szarłacie xD Teraz przedstawię najważniejsze właściwości szarłatu wyniosłego ;)

Między innymi warto tutaj wspomnieć, że szarłat zawiera pełen komplet aminokwasów egzogennych, czyli takich, których organizm sam nie wytwarza, a należy je dostarczyć z pożywieniem. Ze względu na dużą ilość takich aminokwasów jak: lizyna, metionina i tryptofan, amarantus jest bardzo dobrym źródłem białka dla wegetarian i wegan ;)

Ponadto zawiera aż 14% błonnika, czym przewyższa np. ziarna pszenicy!!!! :o Szarłat posiada również cenny węglowodór SKWALEN, który:
- oczyszcza organizm i przeciwdziała starzeniu się skóry;
- jest składnikiem wielu kosmetyków;
- chroni przed promieniowaniem UV;
- uelastycznia i regeneruje skórę;
- przyspiesza gojenie się ran :)

Amarantus zawiera mnóstwo witamin i soli mineralnych, które korzystnie wpływają na nasz organizm :)
UWAGA!!!! UWAGA!!!!
Szarłat wyniosły nie ma w sobie ani trochę GLUTENU!!!
Po prostu rewelacja!!!! Oto rozwiązanie dla wszystkich uczulonych na gluten! :) ;)

Moi drodzy, sami widzicie ile właściwości ma ziarno amarantusa xD A jest ich o wiele, wiele więcej ;) Wystarczy jedynie wykazać trochę chęci i zainteresowania. I pamiętajcie! Historia o Indianach i mnichu to tylko legenda i to wcale nie musiała być prawda. Natomiast wszystkie właściwości są jak najbardziej prawdziwe :) I w ten oto sposób doszliśmy do końca naszej przygody z amarantem xD

To wszystko na dziś xD Do przeczytania w następnych postach ;)

10 komentarzy:

  1. Jezu ile tego jest!!! Ależ się rozpisala! XD Serio oni jedli krew?! Jak ona smakuje? XDD

    OdpowiedzUsuń
  2. O jejku. Jeść krew!? Koszmarne... Blog superr :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale nie licząc tego, że Indianie jedli placki amarantowe z krwią, to warto spojrzeć na niezwykłe właściwości tej rośliny ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super!!! Jestem mega fanką! Pierwszy raz tego bloga czytam i jest extra! Pisz dalej prosimy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajny wpis!!!!!!!!! Mega! Super! KC!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. No,no,no...to dopiero coś! !!:-D NIGDY nie widziałam lepszego bloga!!! :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tusz to koleżanko (poznana na blogu), o tusz to :* :* :* KC Nati! <3

      Usuń
  7. Hejjjjjjjj! To ja od tego ,,supcio dupcio"!!! Jesteś mega fajna! Co tam rze dopiero mam prawie 10 lat ale to chyba nie znaczy ze nie mogę czytać twojego bloga, prawda? :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Natalko! Piszę ankietę na temat twojego bloga ponieważ wydaje on mi się inny (w sensie lepszy) od innych. I chce porównać dlaczego taki jest fajny fajny inne nudne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję wszystkim za komentarze i :) Bardzo podniosły mnie na duchu i zmotywowały do dalszej pracy :D To prawda, że każdy może czytać mojego bloga :) Następnego wpisu można spodziewać się jutro ;) A zatem do przeczytania wkrótce ;) :*

    OdpowiedzUsuń